3 sierpień 2014

Wiersz flagowy

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

Inżynier ukrop stworzył dokładny projekt.
Steruje nami z łatwością godną pozazdroszczenia.
Poruszamy się wąskimi trasami
wewnątrz strumienia bystrego żaru,
z którego wirów nie sposób się wyrwać.
Blondyna soczysta jak marchew pruje niczym motorówka,
rozpryskując wokół spocone męskie spojrzenia.
Wiatr łamie ususzone spódnice, obcina spodnie.
Pozbawieni cienia czekamy na odmianę słońca,
tracimy wzrok wypatrując nieobecnych chmur.
Flaga się nie porusza. Nic nie porusza flagi.

Komentarze (2)

marek:

4 sie 2014 o 18:07.

Właśnie, co się porusza, flaga czy wiatr. Nasz „ukochany” Mistrz odpowiedział uczniom, że porusza się ich umysł. I wiemy, że ich podpuścił, bo musimy zmagać się z tym konganem.
A wracając do wiersza, bardzo mi się podoba.
Gratulacje :)

elkaone:

4 sie 2014 o 19:05.

Kongan przede mną, kiedyś :-)
A jeśli wiersz i poza nim się podoba, to bardzo mnie cieszy, dziękuję.

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa