17 maj 2008

kolacja we troje

Autor: elkaone. Kategorie: KasiaKam (Katarzyna Kobylińska); Wiersze przyjaciół .

zasady umierania są umowne

ja umieram

ty mówisz że ładnie wyglądam

i że wszystko będzie dobrze

kiedy leżę w białej koszuli

śmierć wyczesuje mi włosy

rozrzucając je na dywanie

bierzesz odkurzacz i mówisz

że mam srebrzystą głowę

i że wszyscy mi tego zazdroszczą

wieczorami przynosisz wino

żebym mogła się śmiać

a czasem także zgrabne sukienki

i pantofle na obcasach

których stukot zagłusza

skrzypienie w kolanach

nocą wtulamy się w siebie

staram się naśladować twoje bicie serca

i oddech

rano budzę się z odciśniętym na policzku

fragmentem poduszki

– pamiętaj zadzwoń załatw odbierz

nie zapomnij – prosisz

podając mi torebkę

mam w niej dowód osobisty

z wpisaną datą urodzenia

na wypadek

gdyby śmierć chciała mnie wylegitymować

gdy biegnę do autobusu

żeby zdążyć na pierwszą zmianę

zwinięta w świąteczny precel

tej ryby po grecku

nie da się powtórzyć

schab przebity widelcem

daje znak do odwrotu

sypią się bakalie

twarde orzechy

polewy

jak ty wyglądasz

o boże

tak niepoważnie układasz półmiski

zamieniasz miejscami talerzyk z masłem

i salaterkę śliwek w occie

uwikłany w zapach choinki

mruczysz mantrę o spełnieniu marzeń

których niedoczekanie

tkwię w cichej wannie

jak karp

jednak z głową ponad taflą

nie domyślać się uczuć

wywołanych zimnym strumieniem wody

jest miło

no to kto jest

aniołek

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa