2 styczeń 2013

Krajobraz z dziurą w środku

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

Trafiasz na niego przypadkiem, może ktoś ci go polecił?
To nieważne, ważne, że przykuwa uwagę. Postanawiasz spenetrować
go dokładnie. Linia brzegowa, pozornie nieskomplikowana,
okazuje się poszarpana, ujawnia tak nieoczekiwane widoki,
że po pewnym czasie zaczynasz podejrzewać je o autokreację.
A jednak nie, są prawdziwe, tyle że każdy profil okazuje się inny.

Zwiedzasz więc, zwiedzasz i nagle trafiasz na  krater.
Z drugim brzegiem łączy go tylko cienka, mocna linka.
Na przejście krateru trzeba dużo czasu i siły.
O jego zawartości badacze milczą.

Kiedy osiągasz drugi brzeg, odkrywasz nowe,
fascynujące krajobrazy; niczym nie przypominają tamtych,
ale mają równie intensywne kolory.
Droga w kraterze przebyta w milczeniu
jest izolowana. Czasem próbuje utworzyć nową odnogę.
Krajobraz stara się uczynić ją ślepą. Prowadzi cię nową.

Komentarze (4)

marek kołodziejski:

2 sty 2013 o 16:17.

Tak, wiersz jest pochwałą map, jak w wierszu czeskiego (w sumie to czechosłowackiego) poety. Idąc dalej tym tropem, można powiedzieć, że każda mapa doprowadzi nas do celu, nawet jeśli jest to mapa zupełnie innego miejsca. Mapa jest opowieścią o miejscu, Twoja mapa też opowiada,
wystarczy pójść tym tropem.
To do zobaczenia.

elkaone:

2 sty 2013 o 16:24.

Ale mapa jest płaska, krajobraz żyje. Więc mapa nam opowiada statycznie, no chyba że jest to mapa wyjątkowa, co sugeruje Twój wpis ;-) Krajobraz, nawet nieedytowany, może się zmieniać błyskawicznie. I zmienia się.
No to do zobaczenia :-)

Dorota Drążczyk:

30 sty 2013 o 20:11.

Zobaczyłam zamykając oczy po przeczytaniu wiersza to, na co Autorka patrzyła, zanim go napisała. Dziękuję.

elkaone:

30 sty 2013 o 20:39.

Naprawdę? To świetnie, choć kto wie, kto wie? Jaki był nie był obraz, dobrze, że jest widoczny. To ja dziękuję.

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa