12 wrzesień 2016

O obrotach

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

Samolot w słońcu zostawia po sobie ślad, ścieżkę, która coś nam wskazuje.
Parę drzew wskazuje ten sam kierunek. Intencje wydają się podejrzane.
Polizanie błyszczącego liścia grozi śmiercią. W jaskrawości coraz częściej
myślimy o ostrożnym świetle jesieni.

Wracamy na ziemię. Na ścianach dają po oczach graffiti,
seks księżniczki z odległych galaktyk przytulają się do androgynicznych androidów
albo rozdętych bicepsów. Psychodeliczne błyskawice burzą, a może budują, atmosferę.
W kącie lekko zatarte graffiti ostrzega: na wszystko  przyjdzie czas, a wtedy będzie las.

II.

A tymczasem ostrz, kobieto,  ostrz.
Wszystko, nawet tępe ołówki.
Ostrz, kobieto,  ostrz,
przyprawy są remedium na nudę.

Ostrz, kobieto,  ostrz.
Nakłuj blade,  zarumień je krwią.
Ostrz, kobieto,  ostrz,
Wykręcaj się siostro ostro.

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa