7 luty 2014
Welcome to Zhouzhuang
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
W samo południe przewodnik
poganiał, bo tuż obok
był kolejny cud chińskiej Wenecji.
Siedziała z tą kartką na krawężniku
jak Wayne ze swoim coltem,
i tylko patrzyła. W przelocie
zdążyłam przeczytać:
we are prisoners, they beat us, help!
Strażnik parę metrów od niej tępo
patrzył w ziemię.
Dzisiaj niebo było ciemnoniebieskie
z pomarańczowymi pasmami
jak tamtego wieczoru,
kiedy zastanawialiśmy się,
która strzelba wypali.
Zostaw komentarz
Zaloguj się, by móc komentowaą.