4 czerwiec 2014

Zaklepany

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

Ludzie podobno latają w snach.
Ja tylko tonę albo spadam:
na sucho, w powietrzu.
Duszenie, niemota, ruch wirowy,
normalka. A w polu widzenia drzwi,
starannie domykane przez potencjalną pomoc.

Jednak krzyk emancypuje
do ciszy i ciemności. Teraz zaczyna ustalanie,
co jeszcze tu jest, czy coś zostało,
czy coś tu w ogóle było, czy zaistniał
sam z siebie, bez podmiotu. Bo niby coś,
a jakoby nic.

A mnie przenika dreszcz, bo co,
jeśli mnie nie ma?
Nie, to tylko pałka, zapałka
dwa kije, kto się załapie, przeżyje.

Komentarze (2)

marek:

4 cze 2014 o 17:11.

Latanie? Ja tylko spadam, a raczej spadałem, widać zaliczyłem już 100% upadków ;)
Wiersz znakomity i krytyka tu trzeba, a nie domorosłego wierszoroba. Więc kreślę się z nadzieją i pokorą należną poezji.

elkaone:

4 cze 2014 o 17:25.

No to już nas jest dwoje do tylkospadania ;-)
Zabrakło mi słów, więc pokornie dziękuję, zaznaczając jedynie swoje veto w stosunku do Twojej samooceny.

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa